sobota, 14 listopada 2015

Początki szydełka

Ostatnio zapisałam się na kurs szydełkowania. W czwartek odbyły się pierwsze zajęcia. Kurs składa się z 4 części. Podczas pierwszego spotkania miałyśmy wykonać etui na telefon. Niestety dwie zaplanowane godziny na wykonanie etui to dla początkującej osoby trochę za mało :) ale to nic, przynajmniej poznałam podstawowe ściegi szydełkowe, które wcześniej dla mnie były czarną magią :) Początki okazały się straszne, nic mi nie wychodziło tak jak bym chciała, ale obiecałam sobie że będę trenować, trenować i jeszcze raz trenować. Muszę się trochę podszkolić do kolejnego czwartku bo na kolejnym spotkaniu będziemy robić podkładkę pod kubek. 
Oto moje wypociny, może wstyd to coś pokazywać na forum publicznym ale trudno. Przynajmniej będę miała mobilizacje żeby dążyć do doskonałości :) 
Ajj..... jak patrze na tą krzywiznę  i dziury i to aż płakać mi się chce :( 
Dzisiaj znów będę próbować.

2 komentarze:

  1. Wcale nie jest źle - co prawda nie jestem "mistrzynią szydełka" potrafię zrobić nie dużą serwetkę i kolorowe żołędzie :)
    ale moje pierwsze próby wyglądały bardzo podobnie :)) Ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz. Mam w planach "kiedyś" bardziej zgłębić sploty szydełkowe :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. O dzięki Ci za słowa otuchy :) Kolejna robótka wygląda już lepiej, Przynajmniej przypomina coś związanego z szydełkiem :)

    OdpowiedzUsuń