środa, 20 stycznia 2016

Cudeńka po oprawie

Oto moje najukochańsze obrazki :)


Od miesiąca niestety nie udało mi się postawić ani jednego krzyżyka :( i nie zapowiada się aby w najbliższym czasie miało się to zmienić :(
Za to trochę eksperymentuję z szydełkiem a mianowicie z koszykami ze zpaghetti oraz amigurumi :)
na pierwszy ogień poszedł minionek :) jednak cały czas leży w częściach, w chwili obecnej walczę z jego paluchami 


6 komentarzy:

  1. Z tej cudnej pary kociak bardziej przypadł mi do gustu :) Taki fajny rudzielec, a czarna kanwa tylko to podkreśla.

    Fajnie, ze odkrywasz nowe techniki. Ja się póki co trzymam tylko haftu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przez wiele lat trzymałam się tylko haftu, ale szydełkowania było moim marzeniem od dzieciństwa, niestety nie miał mi kto pokazać jak się szydełkuje.

      Usuń
  2. P-R-Z-E-P-I-Ę-K-N-E i C-U-D-O-W-N-E!!! Fajnie dobrałaś kolorystycznie oprawy.
    Ciekawa jestem Twoich eksperymentów szydełkowych - minionek dla synka ma się rozumieć? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje też takie będą :)
      Minionek oczywiście, że dla synka, który już mi wylicza co jeszcze muszę mu zrobić :)

      Usuń
  3. Wspaniałe!! Wyglądają jak żywe. Dużo czasu na hafciki życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję bardzo, mam nadzieję, że uda mi się wreszcie coś nowego zacząć do wyszywania ( i skończyć:))

      Usuń