poniedziałek, 9 maja 2016

SNOOPY :)

No i udało mi się :) Mój pierwszy szydełkowy Snoopy :)













Całe dwa miesiące "męczyłam" się z nim, w pewnych momentach prawie płakałam. Ale nie mogłam odpuścić. No i udało mi się.  Na Snoopka poszło ok 1000 m białej włóczki :) Teraz zastanawiam się nad tym co dalej robić, głowa jest pełna pomysłów tylko z czasem gorzej na realizację tego wszystkiego co chciałabym zrobić. Mam ochotę na kolejną zabawkę na szydełku ale też  i na  wyszywanie. Chciałabym skończyć Oko Tygrysa ale tez chciałabym zacząć wyszywać coś nowego. Oj zobaczymy, czas pokaże .......

10 komentarzy:

  1. Piękny Snoopy :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecudowny! Podziwiam Cię za wytrwałość i umiejętności - ja ewentualnie porywam się na nieskomplikowane małe serwetki na szydełku :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Marzena a ja właśnie mam ochotę zabrać się za nieskomplikowane serwetki ale jakoś mi nie wychodzi :) Teraz porywam się na koc w perskim stylu :) Ciekawe co z tego wyjdzie.

      Usuń
  4. podziwiam za cierpliwość mi tam zawsze jej brakuje do misiaków:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja cierpliwości do miśków akurat mam dużo :), za to do skończenia koca mi jej brakuje :(

      Usuń